Ryuuk Ryuuk
904
BLOG

Urban VII – konklawe, tabaka i proroctwa

Ryuuk Ryuuk Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 7

Pontyfikat tego papieża jest jednym z najkrótszych w historii, gdyż trwał ledwie 12 dni, od 15 do 27 września 1590 roku. Ginabattista Castagna był spokrewniony z kilkoma kardynałami, i z tego powodu opływał w tytuły, jak choćby papieskiego prałata domowego czy referendarza trybunałów. Gdy mianowano go arcybiskupem Rossano, wówczas przyjął hurtem wszystkie potrzebne święcenia kapłańskie.

Ale to nie koneksje rodzinne umożliwiły mu zdobycie papieskiej tiary, mimo iż Castagna obracał się we frakcji inkwizytorów, coraz bardziej wpływowej i składającej się z twardych duchownych (na konklawe z 1590 roku występował jako Inkwizytor Generalny Świętego Oficjum). Nie był żadnym papabile, jedynie kandydatem „warunkowym” – tzn. jego największy opozycjonista (kardynał Montalto) zgodził się poprzeć kandydaturę, ale pod warunkiem, że na następnym konklawe wybrany zostanie kandydat z jego frakcji (tzw. sykstyńczyków, czyli nominatów i nepotów zmarłego papieża Sykstusa V).

Tak więc Urban VII został tzw. papieżem kompromisowym.

Dokonania Urbana VII przedstawiają się oczywiście skromnie, gdyż nawet nie został koronowany. Papież zdołał zapowiedzieć walkę z nepotyzmem (choć cała jego kariera była z nepotyzmem nieodłącznie związana:) oraz zagrozić klątwą wszystkim zażywającym tabaki podczas mszy, po czym odszedł z tego świata. Jako przyczynę śmierci podaje się malarię, jednak na papieskim tronie było tyle błyskawicznych zgonów, że nie dziwota iż wywołało to kontrowersje. Były one spotęgowane ustaleniami na konklawe.

Ciekawostka – kolejny papież, Grzegorz XIII, wydał bullę , w której zabraniał wszystkim Rzymianom uprawiana hazardu odnośnie wyboru papieża, a zwłaszcza długości jego pontyfikatu:) To zabawne, ale nie ma się czemu dziwić – mieszkańcy Wiecznego Miasta od pokoleń obserwowali podejrzanie krótkie rządy wikariuszów Chrystusa, a następnie festiwale symonii, przekupstwa i nepotyzmu, czy to na konklawe czy zaraz po nim. Obstawiając czy to wybór czy długość konklawe, można było nieźle zarobić.

W 1590 roku powstały sławne przepowiednie Malachiasza (ich popularność zbiera owoce nawet w XXI wieku i przyćmiewa nawet te Nostradamusa), czyli rzekoma lista 112 papieży, a w zasadzie enigmatycznych wersów, które powinny ich charakteryzować. Twórcą przepowiedni był najprawdopodobniej kardynał Girolamo Simoncelli, który był rekordzistą jeśli chodzi o udział w konklawe, uczestniczył aż w dziesięciu. Słowa De antiqutrate urbis, czy dosłownie „Ze starego miasta”, miały pomóc w wyborze Simonellego, który pochodził z Orvetto, czy Urbs Vetus (znowu dosłownie Stare miasto:) Nie udało się, jednak przepowiednie do dnia dzisiejszego bawią wielu.

Dlaczego się nie udało (mimo iż pomysł był bardzo ciekawy)? Po prostu fałszerstwa w kościele były czymś naturalnym, zważywszy choćby na donację Konstantyna, dekretały Pseudo-Izydora, itd. Nie darmo Grecy nazywali Rzym Miastem Kłamstw. Naprawdę trudno jest nabrać cynicznych kardynałów na bardzo naiwne przepowiednie Malachiasza …

Jan Wieriusz Kowalski „Poczet papieży”

Peter de Rosa „Namiestnicy Chrystusa”

Eric Lacanau/Paulo Luca „Grzeszni papieże”

Jeśli kogoś ciekawią owe przepowiednie, ciekawa stronka. Osobiście uważam, że autor poszedł za daleko, ale i tak warto przeczytać:

http://gazetawarszawska.com/2012/04/17/petrus-romanus-the-last-pope-is-here-cz-0213/

 

Ryuuk
O mnie Ryuuk

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura