Trzeba przyznać, że wszystko dzieje się błyskawicznie. Parlament Europejski przegłosował rezolucję ws. Polski, upominając polski rząd. Podkreślam jeszcze raz– upominając polski rząd! Na nic żenujące manipulacje, że rezolucja piętnuje w jakiś sposób Polskę i Polaków.
"Parlament Europejski wzywa polski rząd do uszanowania, opublikowania i pełnego wprowadzenia w życie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 9 marca 2016 bez dalszych opóźnień, a także do wprowadzenia w życie wyroków z 3 i 9 grudnia 2015" - ogłosił Parlament Europejski w pierwotnie proponowanym dokumencie. Za przyjęciem go zagłosowało aż 513 europosłów, 142 było przeciw.
Tego należało się spodziewać, jednak szybkość jest zaskakująca. Skąd ten pośpiech? Jest tak z kilku powodów. Przede wszystkim Europa nie może sobie pozwolić na powtórkę z Orbana. Nie w tym regionie i nie w aktualnej sytuacji. Tym bardziej, że byłaby to powtórka na znacznie większą skalę. Po drugie PiS dał wiele przykładów złej woli, jak kłamliwe relacje ze spotkań z unijnymi urzędnikami (choćby brednie ministra Ziobry), czy cyniczne stwarzanie pozorów (światełko w tunelu:) Nie ulega żadnym wątpliwościom, że PiS pogardza demokracją, nie szanuje trójpodziału władzy we własnym kraju i instytucji unijnych, kłamie i mataczy, oczywiście też nie zamierza się (sam z siebie) wycofać ze swych antykonstytucyjnych działań.
Zatem czekają nas nieuchronne sankcje. Najprawdopodobniej zacznie się od odebrania nam prawa głosu, co będzie bardzo dotkliwe wizerunkowo. W ślad za tym pójdą inne i bardziej wymierne działania i wtedy już będzie niewesoło.
Czy zatem ta lawina przysypie naszego kieszonkowego dyktatora, który załatwił nam rządy Idiokracji? Któż to wie? Osobiście jestem bardzo ciekaw - które to sankcje, na jakim etapie wystarczająco go wystraszą. W końcu żaden z niego bohater … o tym wszyscy wiemy, prawda? Doświadczenie w oddawaniu władzy już ma, teksty w stylu „nie daliśmy rady” już słyszeliśmy. Wszyscy jego wierni pozostaną w wierze, a obok pomazania stygmatem zbawcy pomażą go też męczeństwem:)
Nie ma żadnych wątpliwości, że PiS załatwił nam w kraju rządy Idiokracji – skrajna nieudolność i niekompetencja, wszystko u osobników pozbawionych kręgosłupa moralnego. Jedno jest tylko w tym bałaganie dobre – celem rezolucji jest polski rząd, czyli PiS, a nie cały kraj i obywatele Polski. UE doskonale rozumie sytuację, w jakiej się znaleźlismy, zna winnych.