Ryuuk Ryuuk
1984
BLOG

Katana & miecz długi

Ryuuk Ryuuk Osobiste Obserwuj temat Obserwuj notkę 4

Nie porównuję tych broni, by wykazać wyższość jednej nad drugą, bo nie o to tu chodzi. Te dwa miecze stanowią idealny przykład broni cieszącej się ogromnym szacunkiem, używanej też z dużym powodzeniem. Warto przedstawić je razem, by po prostu zrozumieć, na czym polegała dawna, bojowa szermierka. Taka, którą można nazwać klasyczną, którą używano podczas prawdziwych walk.

Najpierw pewne wyjaśnienie. Pisząc o mieczach japońskich należy wspomnieć też miecz tachi, używany od VIII do XX wieku (wojskowe miecze gunto były wzorowane na tachi z okresu Kamakura). Była to broń nieco dłuższa i nieco cięższa od katany, mierząca do 120 cm i o większej krzywiźnie ostrza. Europejski miecz długi (longsword, langenschwert, spadone, longue epee) to broń mierząca od 100 do 130 (nieraz prawie 140 cm) i wadze od 1,1 do 1,7 kg.

Katana & miecz długi

Pamięć o zaletach europejskiego miecza odzyskaliśmy dopiero niedawno, a winnymi tego zapomnienia są tzw. historycy bronioznawcy, piszący piramidalne brednie o sztukach walki, czy używanej w Europie broni. Ci pseudo-specjaliści rozpowszechniali głupoty o prymitywizmie mieczy europejskich. Katana z kolei, głównie dzięki różnym filmowcom, została absurdalnym nadmieczem, bronią którą można przecinać betonowe słupy, lufy karabinów maszynowych, samochody, itd. W rzeczywistości jakość katany była porównywalna do broni europejskich. Obu tym mieczom wyrządzono wielką krzywdę, choć na różne sposoby.

 Tak naprawdę, zarówno longsword jak i katana, to w obu przypadkach broń wysokiej klasy, przemyślnie zaprojektowana, skuteczna i przede wszystkim posiadająca obok siebie doskonale rozwiniętą sztukę szermierczą (największa z zalet), ale też … mająca swoje wady:)

Jeśli chodzi o budowę, to oba miecze łączy jedynie dwuręczna rękojeść, zapewniająca, dzięki wykorzystaniu zasady dźwigni, ogromną szybkość i siłę uderzeń/cięć. Jednak nawet te długie rękojeści bardzo się od siebie różnią. Japońska jest z pozoru jednolita na całej długości, w rzeczywistości wyprofilowana w subtelny sposób. Europejska zaś zakończona jest głowicą, stanowiącą nie tylko oparcie dla dłoni, ale też bardzo często wygodny chwyt w garści. Warto podkreślić, że łapanie za głowicę nie wynika ze zdarzającej się zbyt krótkiej rękojeści (niektórzy „specjaliści” twierdzą, że czasem … brak miejsca:), tylko ma swoje uzasadnienie w stosowanej technice. W ogromnych zweihanderach, czyli mieczach gdzie jest już naprawdę dużo miejsca, także często chwyta się za głowicę. Należy zatem zaznaczyć – chwyt taki czy inny nie wynikał z akurat takiej budowy, tylko miecze konstruowano w taki sposób, by umożliwić ten czy inny chwyt:)

Japoński jelec to tsuba, czyli okrągła tarczka z miękkich metali, znacznie różniąca się od długich wąsów w europejskim mieczu. Głownie mieczy japońskich były zakrzywione i jednosieczne, przez co wielu klasyfikuje je jako szable. Miecz długi ma obosieczne i proste ostrze. Z tych powodów ataki kataną polegają głównie na cięciach, ostrze jest ciągnięte, atakuje się zwykle końcówką. Mieczem natomiast głównie się rąbie, zwykle częścią bliżej środka ostrza. To rozróżnienie ma wpływ na całą sztukę walki. Stosując pewne uproszczenie można rzec, że w mieczu japońskim generalnie unika się zwarcia, zaś w europejskim do niego dąży.

Jak z tego widać, miecz długi i katana różnią się w sposób diametralny. Ale pomimo tych różnic, w przypadku sztuki szermierczej występują tu ogromne podobieństwa.

Praca nóg i postawy

Praca nóg w obu przypadkach jest podporządkowana tym samym zasadom – położono główny nacisk na zachowanie równowagi, włożenie w cios całej wagi swego ciała i jak największej dynamiki ruchu. Uderzenie/cięcia zadaje się głównie z przekrokiem, dzięki czemu są one bardziej skuteczne, dają możliwość błyskawicznego zakończenia walki. Z pozoru to nic wielkiego (biomechanika jest w końcu taka sama), jednak pozwala zauważyć, że w prawdziwej walce na śmierć i życie nie ma miejsca na „punktowanie” przeciwnika.

Postawy są czasami bliźniaczo podobne:) Niewątpliwie najbardziej popularna jest ta z mieczem wzniesionym ku górze – niemiecka z dachu (von tag), japońska jodan no kamae. Umożliwia ona natychmiastowy atak, bez brania zamachu, przy okazji wywiera się nacisk psychologiczny na przeciwnika. Co ciekawe, nawet cała filozofia związana z postawami bywa niezwykle podobna:) Zarówno japońscy jak i niemieccy mistrzowie mawiali, że postawy to nic więcej, jak ulotne chwile pomiędzy atakami. Oczywiście w filmach nieustannie występuje motyw mierzących się wzrokiem przeciwników, toczących wyimaginowane walki w swych umyśle, itd., nie ma to jednak uzasadnienia w sztuce walki, tylko w sztuce filmowej.

Walka wręcz

W obu przypadkach, czyli w  europejskiej średniowiecznej szermierce i w japońskich ryuha, szermierka łączy się nierozerwalnie z elementami walki wręcz. Nie można inaczej – szermierz, jeśli chciał przetrwać w walce, musiał być kompletnym wojownikiem. Wbrew pozorom sztuka walki wręcz była bardzo rozwinięta, zaś prawdziwi mistrzowie szermierki byli też mistrzami walki wręcz.

Parowania

Zarówno w europejskiej szermierce, jak i szkołach japońskich, nie ma żadnych twardych technik parowania. Twarde bloki po prostu nie są stosowane. Broń przeciwnika jest zazwyczaj unikana, odsuwana, zbijana po innej trajektorii. Gdy dochodzi do kontaktu głowni, należy to robić miękko, czy w innej płaszczyźnie. W szermierce japońskiej miecz ma oczywiście tępy grzbiet, który czasami jest do tego używany, w europejskiej atakuje się ostrzem płaz, czy płazem odsuwa się ostrze. Jednak ideałem, do jakiego się dąży, jest zawsze miękki kontakt, w mistrzowskim wykonaniu zredukowany niemal do zera.

Jest tak z kilku powodów. Twardy kontakt ostrze-ostrze może, w zasadzie nawet musi doprowadzić do poważnego uszkodzenia, czy złamania broni. Jak pokazały doświadczenia miecz można nie tylko wyszczerbić, ale też złamać już jednym uderzeniem. I zwykle łamie się miecz uderzany, więc każdy kto nadstawia w ten sposób swe ostrze pod ostrze przeciwnika, ten straszliwie ryzykuje. Ten sposób walki nie ma żadnego sensu, nic w ten sposób nie zyskujemy. Wreszcie … tak się po prostu nie da walczyć na miecze:) Filmowa wizja, propagowana przez byłych szermierzy sportowych, w której przeciwnicy na zmianę uderzają i bronią się, wymaga tak naprawdę wcześniejszego umówienia się … inaczej nie wyjdzie.

W zdecydowanej większości sztuk walki energia przeciwnika nie jest bezpośrednio przyjmowana (czy odbijana), tylko przekierowywana, często próbuje się ją nawet „skraść”, wykorzystać. Dlaczego w walce na miecze miałoby być inaczej? Zamiast przyjmować uderzenie/cięcie na naszą broń (co dla niej i dla nas samych jest bardzo niebezpieczne, do tego nie daje żadnej korzyści), lepiej to uderzenie zbić, tym samym ruchem raniąc przeciwnika … trudne, ale znacznie bardziej efektywne.

Półmiecz

Tzw. techniki półmiecza, będące niezwykle istotną częścią szermierki europejskiej, są przeznaczone głównie do walki w zbroi. Miecz jest tam używany jak krótka włócznia, którą staramy się zakłuć opancerzonego przeciwnika, czy też go obezwładnić, powalić na ziemię i unieruchomić, by dobić go sztyletem. Był to system walki niejako wymuszony niezwykłą skutecznością zbroi płytowej. Japończycy też robili niezłe zbroje, jednak daleko im było do europejskich. Mimo tego w ich szkołach także pojawiają się tego typu techniki, są one trochę inne, dostosowane do charakterystyki katany (np. układają tępą stronę głowni na swej dłoni lub ujmują głownię pomiędzy kciuk i palec wskazujący), ale, rzecz bardzo ciekawa, występują:)

Uderzenie/cięcie

Jak już wspomniałem, mieczem japońskim głownie się tnie, zaś europejskim rąbie. Jednak można wykorzystywać też inne techniki, kataną rąbać (uderzać), longswordem ciąć, w obu przypadkach można stosować pchnięcia. Nie mamy tu do czynienia z pełną specjalizacją, jak np. w rapierze, który był bronią w zasadzie jedynie kolną (cięcia się zdarzały, ale jedynie jako skaleczenia, tzw. pocałunki), tylko, oczywiście w pewnym stopniu, z wszechstronnością.

Filozofia walki

W szermierce europejskiej inicjatywa odgrywała ogromną rolę. Najwyżej ceniono Vor (przed), czyli atak nim zrobi to przeciwnik, zaś Nach (po) było używane w celu odzyskania inicjatywy. Szkoły japońskie wykorzystują zasady sen i go (inicjatywy i odpowiedzi) oraz bardziej złożone konstrukcje, które mogą być podobnie odczytywane. W długim mieczu jest bowiem wiele technik w których prowokujemy przeciwnika do ataku, zaś ulubioną zasadą wielkich mistrzów była Indes (w trakcie) czyli atak w momencie ataku przeciwnika, tak by nie tylko go trafić ale i uzyskać nad nim kontrolę.

Najważniejsze zalety i wady katany

Ogromną zaletą katany (według mnie:) są doskonale rozwinięte techniki batto, sztuka iai-jitsu, czyli umiejętność błyskawicznego wyciągania miecza z pochwy i zadawania śmiertelnego cięcia. Nie trzeba nikogo przekonywać, że ta sztuka bywała niezwykle przydatna w samoobronie, zwłaszcza przed zdradzieckimi atakami.

W europejskiej szermierce także pojawiają się takie techniki, jak np. atak z użyciem rękojeści miecza, czy cięcie ostrzem, dopiero wyciąganym z pochwy. Miecz długi, mimo iż jest uważany za broń wojskową, znajdował zastosowania cywilne, nie tylko w pojedynku ale i samoobronie.

Najważniejsze zalety i wady długiego miecza

Spotkałem się z opinią, że najgroźniejsza bronią w długim mieczu są tzw. odsunięcia, czyli techniki, w których trafiamy przeciwnika, jednocześnie odsuwając jego broń. Według mnie jednak największą wartość ma tzw. walka na mieczu, gdy staramy się wyczuć intencje przeciwnika, starając się pokonać słabość siłą a siłę słabością. Mistrzostwo w tej dziedzinie pozwala na zbudowanie otwarcia i jednocześnie uniemożliwienie tego przeciwnikowi, po prostu doskonałe zwycięstwo.

Mimo iż japońskie szkoły generalnie unikają kontaktu z ostrzem, to torowanie sobie drogi przez miecz, czy też unikanie go, jasno wskazuje na duże podobieństwa w tej dziedzinie.

Z tych wszystkich porównań niezbicie wynika, że bojowa szermierka, nawet jeśli pochodzi z różnych kultur, które pod tym względem nie miały ze sobą kontaktu, i jest rozwijana przy użyciu dwóch diametralnie różnych broni, to nawet wtedy musi opierać się na pewnych uniwersalnych zasadach. Przede wszystkim przeciwnika trzeba skutecznie trafić, zadać mu jak najcięższą ranę. Dzięki temu można szybko skończyć walkę, bez narażania się na nieprzewidziane sytuacje, no i być gotowym do następnej walki. Walka wręcz jest nieodłącznym elementem szermierki, to nie ulega żadnym wątpliwościom. Szermierz nie potrafiący walczyć wręcz jest po prostu ułomny. Broń należy szanować, stąd nie ma mowy o twardych zastawach, a jest to bezwzględnie potwierdzone poprzez stosowane techniki. Broń przeciwnika jest zbijana, odsuwana, unikana. Podstęp i zaskoczenie odgrywają ogromną rolę w prawdziwej walce, to nie ulega żadnym wątpliwościom. W obu kulturach przechowuje się różnego typu relacje, świadczące o niezwykłych technikach, stosowanych fortelach, zaskakujących sytuacjach.

Poniżej bardzo ciekawy artykuł (autor: S. Matthew Galas) o podobieństwach w szermierce japońskiej i europejskiej. Może nieco przesadzony, jednak zdecydowanie wart przeczytania.

http://www.arma.lh.pl/artykuly/bratniedusze.htm

Ryuuk
O mnie Ryuuk

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości