Ryuuk Ryuuk
651
BLOG

Wyklinanie przy stole Pańskim

Ryuuk Ryuuk Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

Od około 1363 roku do 1770, w każdy Wielki Czwartek papieże urządzali (związane to było z coroczną bulląIn Coena Domini, dosł. przy stole pańskim) takie masowe wyklinanie. Wspomniana bulla wywoływała liczne kontrowersje, nawet wśród uchodzących za arcypobożnych władców katolickich. Król Hiszpanii Filip II w 1582 roku wyrzucił ze swego kraju nuncjusza papieskiego, próbującego opublikować bullę. Władcy Francji i Portugali również zakazywali jej publikacji, nawet cesarz Rudolf II tak robił. Dlaczego?

Ponieważ ta bulla stawała się doskonałym pretekstem do wszelkiego rodzaju roszczeń ludzi kościoła wobec społeczeństwa i władzy świeckiej. Często też była iskrą zapalną, wywołującą różne prześladowania. Nawet zwykły proboszcz odczytujący papieską bullę z ambony, mógł ja wykorzystać przeciwko komu tylko chciał, gdyż batem była klątwa – pobożni wierni łatwo dawali się przestraszyć, ewentualnie podjudzić przeciwko wskazanej osobie.

Treścią niesławnej bulli były jedynie i aż zbrodnie przeciwko wierze, za które groziły automatyczne ekskomuniki (klątwy, anatemy). Były wiążące mocą samego prawa kanonicznego, następujące zaraz po czynie zabronionym (latae sententiae).

Wyklęty, jeśli się nie poprawił, to po swej śmierci trafiał z automatu do piekła, ale i w życiu doczesnym powinien nieco pocierpieć. Zostawał wykluczony z życia Kościoła, co nie powinno być takie dokuczliwe (biorąc pod uwagę np. niepłacenie na tacę), jednak wykluczonym bardzo starano się uprzykrzyć życie. Wiernym zabraniano utrzymywania jakichkolwiek stosunków z wyklętymi, także w sprawach świeckich … wszystko oczywiście pod groźbą ekskomuniki:)

Tak dla wyjaśnienia – wystarczyło, że ksiądz po odczytaniu z ambony papieskiej klątwy wskazał jej adresata, wskazał bezpośrednio czy pośrednio. Było to napiętnowanie, wskazanie że jest on już jedną nogą w piekle, ale parę miłych rzeczy powinno go spotkać jeszcze za życia … ze strony bogobojnych wiernych.

Szczególnego znaczenia nabierało to w przypadku feudałów, stając się elementem papieskiej polityki zagranicznej – taki wyklęty feudał, nawet król, powinien stać się persona non grata, wyjętym spod prawa, którego ziemie każdy mógł najechać i zabijać … w zasadzie każdy uważający się za dobrego chrześcijanina powinien to zrobić, za co zresztą obiecywano różnego rodzaju korzyści duchowe, jak odpusty … a wojenne łupy przy okazji:)

Nasi królowie też byli wyklinani, nawet najwięksi z nich jak Władysław Łokietek i Kazimierz Wielki. Nie wydawali się tym zbyt przerażeni, jednak wskutek trudności politycznych w końcu starali się o zdjęcie ekskomuniki, a to trochę kosztowało …

Jakież to straszne czyny były aż tak straszne, że kończyły się z automatu wyklęciem?

Za czasów w papieża Grzegorza XIII najstraszniejszą zbrodnią ze wszystkich były oczywiście herezja, apostazja i schizma. Na drugim miejscu jest odwołanie się od decyzji papieża do soboru powszechnego (tym właśnie groziła polska delegacja na soborze w Konstancji w 1415 roku:) Na trzecim miejscu jest piractwo … na papieskich morzach:) Na czwartym grabież rozbitków i dobytku z rozbitych okrętów.

Później zaś do samego końca następuje lista zbrodni, których większość trudno nazwać inaczej niż politycznymi. Są one tak naprawdę zabezpieczeniem, czy próbą zabezpieczenia nadrzędności Stolicy Apostolskiej na władzą świecką, zarówno w kwestiach podatkowych, prawnych jak i stricte politycznych – zmiany w podatkach bez zgody Rzymu, fałszowanie dokumentów papieskich (zabawne, bo Rzym sam fałszował dokumenty:), przemoc wobec urzędników papieskich,wszelkie odwołania od sądów duchowych do świeckich(!), uzurpacja wobec jakiejkolwiek części Państwa Kościelnego.

Po wyczytaniu papieskiej bulli w Wielki Czwartek (później w Poniedziałek Wielkanocny) i symbolicznym wyklęciu wszystkich zbrodniarzy, następowało czytanie jej w kościołach. Królowie, książęta i różnego rodzaju feudałowie, jeśli mieli choć odrobinę oleju w głowie, to zabraniali publikacji bulli. Jednak nie było to łatwe:) Co nadzwyczaj ciekawe, papieski dokument przemycano i odczytywano w tajemnicy, często podczas spowiedzi w konfesjonale! Pobożni chrześcijanie zamawiali egzemplarze dla siebie, a niektórzy urządzali takie tajemne kopiowanie dokumentu … prawdziwy cyrk:)

Dopiero Klemens XIV zerwał ze zwyczajem masowego wyklinania (wskutek nacisków) i skończył publikowanie. Temat bulli In Coema Domini był jeszcze poruszany od czasu do czasu, zwykle jako przykład piętna ex cathedra i powód do wstydu dla papiestwa, z drugiej jednak strony próbowano ją usprawiedliwić i wykazać, że wciąż powinna obowiązywać …

http://en.wikipedia.org/wiki/In_Coena_Domini

http://ryuuk.salon24.pl/517178,anathema-sit-badz-wyklety

P.S.

Obecnie największą ze zbrodni za którą grozi ekskomunika to znieważenie postaci eucharystycznych (opłatek i wino). Jest też przemoc wobec papieża, rozgrzeszenie przez kapłana wspólnika grzechu nieczystości, przyjęcie sakry biskupiej nieprawnie (bez zgody papieża), naruszenie tajemnicy spowiedzi, tajemnicy konklawe i symonię przy wyborze, no i udzielenie święceń kobiecie (też przyjęcie ich przez kobietę:) To są te większe zbrodnie, za które ekskomunika może być zdjęta jedynie przez Stolicę Apostolską.

Co ciekawe, herezja, apostazja, schizma i aborcja (!) są mniejszego kalibru, gdyż ekskomunikę można zdjąć już lokalnie.

Ryuuk
O mnie Ryuuk

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura