Ryuuk Ryuuk
947
BLOG

Szept Boga

Ryuuk Ryuuk Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 4

Stolica papiestwa w XIII wieku tradycyjnie już słynęła z zepsucia. Św. Bonawentura porównywał Rzym do ladacznic Apokalipsy, jego zdaniem lubieżność i homoseksualizm panoszyły się w najwyższych kręgach duchowieństwa, a to w prosty sposób przechodziło na lud.

Po śmierci papieża Mikołaja IV uczestnicy konklawe, po trwającym niemal dwa lata impasie, nierozsądnie zdecydowali się na wybór znanego ze świętości i pokory mnicha, 80-letniego Pietro di Morrone (który nawet nie był uczestnikiem konklawe). Za tą decyzją gorąco optował też Karol II Andegaweński, król Neapolu, oraz dwór francuski, piętnujący nadmierne bogacenie się Kościoła. Błąd  kardynałów polegał na tym, że papież Celestyn V (1294) - takie imię przybrał - był naprawdę dobrym człowiekiem:)

Mnicha znaleziono w dziwacznej, skonstruowanej przez niego samego celi, a jego widok wstrząsnął wysłannikami, ponieważ nowy papież wyglądał jak małpa – straszliwie brudny i zarośnięty. Kardynał Colonna, a za nim cała eskorta, ukląkł i ignorując okropny fetor (woń świętości jest nieprzyjemna) powiedział: „Wasza Świątobliwość” …

Były mnich, niewykształcony i nie znający nawet łaciny, spróbował wypełniać swoje obowiązki zgodnie z tym, jak mu nakazywało sumienie – absolutnie zabronił symonii i rozpusty. Jednak największe przerażenie dostojników kościoła wywołało coś innego - przekazywanie przez papieża kościelnych dóbr na pomoc dla ubogich ludzi! To im się wręcz nie mieściło w ich głowach. Wówczas to jeden z kardynałów, Benedetto Gaetani, dojrzał swoją szansę. Był papieskim notariuszem, więc miał ułatwione zadanie – szybko zdobył zaufanie papieża, sekundując mu w jego poczynaniach, nawet nakłaniając go do dalszych tego typu działań.

Benedetto zrobił rzecz niezwykłą – wewnątrz zamku Castello Nuovo (do którego przeniósł się Celestyn V, nie mogąc znieść rozpusty Rzymu), budowli na Zatoką Neapolitańską, na środku ogromnej sali zbudował … szopę z drewna. W tym to niezwykłym „papieskim apartamencie”, papież i kardynał toczyli ze sobą teologiczne dysputy. W nocy, gdy papież spał w swojej szopie, Benedetto, lub ktoś przez niego wynajęty, nieustannie szeptał słowa wzywające do abdykacji, które to słowa biedny Celestyn wziął za boskie nakazy. Sprytny Benedetto okazał się znakomitym psychologiem i sprawnie urządził te niesamowite pranie mózgu prostemu mnichowi. Uszczęśliwiony Celestyn V nawet sądził, że znalazł w kardynale pokrewną duszę. Pod jego przemożnym wpływem (a zapewne też pod wpływem nocnych „objawień”), trawiony chęcią zaznania życia w prawdziwym ubóstwie, już w szesnastym tygodniu swojego pontyfikatu wzywa kardynałów na audiencję. Błaga ich, by oddali swoje kochanki do zakonów, a sami zaczęli żyć w ubóstwie, wzorem Jezusa. Sam daje im przykład – zrzuca swoje papieskie szaty, wdziewa łachmany i odjeżdża na osiołku.

Zdumieni, ale nieludzko szczęśliwi kardynałowie (których nieustannie zaprzątały obawy o majątki i konkubiny) wiedzą komu wyrazić swoją wdzięczność. Nowym papieżem zostaje Benedetto Gaetani, przyjmuje imię Bonifacy VIII (1294-1303). Nazywany jest Wielkodusznym Grzesznikiem, Magnaninus Pecctator, z uwagi na jego wielkoduszność wobec własnej rodziny. Był wyjątkowo złośliwy i małoduszny – nieustannie dworował sobie z ludzi dotkniętych kalectwem.

Wszystko wraca do normy – zepsucie, symonia, nikolaizm, nepotyzm. Nowy papież musi jeszcze tylko postawić kropkę nad „i”. By zabezpieczyć swój pontyfikat, zamyka Celestyna V na zamku w Fumole, gdzie ten biedny człowiek (zapewne do ostatniej chwili nieświadom roli, jaką odegrał Bonifacy VIII) zostaje zamorzony głodem. Podobno gdy poczuł, że zbliża się jego koniec, Celestyn po prostu położył się na stole i czekał na wytęsknioną śmierć.

O Bonifacym mawiano, że „podziwiało go wielu, bali się go wszyscy, nikt go nie kochał”. Podobno hiszpański lekarz, który kiedyś ocalił mu życie, stał się drugim najbardziej znienawidzonym człowiekiem w Rzymie.

Wyjątkowo zepsute życie Bonifacego VIII, oraz zatarg z królem Francji Filipem IV Pięknym (zatarg o kwestie finansowe i zakres kompetencji), skończyły się dla niego fatalnie. Ingerencja papieża w wewnętrzne sprawy wielu państw wywołała gwałtowny sprzeciw, zwłaszcza króla Francji. Bonifacy, starający się podporządkować cały ówczesny świat władzy papieża, wydał sławne trzy bulle, w których ostro atakuje Filipa i uzasadnia swoje roszczenia.

Gdy Filip Piękny wstrzymał wywóz złota do skarbnicy papieskiej, papież dość sprytnie ogłosił rok 1300 „Jubileuszem narodzin Chrystusa”. Podobno do Rzymu przybyło 2 mln pielgrzymów, którzy dla uzyskania odpuszczenia grzechów (i nie tylko:), wydali w mieście masę pieniędzy.

W 1303 roku zwołano w Paryżu sąd nad papieżem. Oskarżono go o pedofilię, homoseksualizm, nepotyzm, bluźnierstwa, herezję, itd. Chyba nie było przewinienia o które nie zostałby oskarżony. Bonifacy VIII dla większego bezpieczeństwa skrył się w swoich rodowych posiadłościach, gdzie zamierzał obłożyć króla Francji klątwą – ostateczny cios. Ale tam spotkało go to, co sam urządził biednemu Celestynowi. Niczym z sennych koszmarów pojawił się człowiek, domagający się jego abdykacji. Był nim cieszący się ponurą sławą Wilhelm Nogaret, królewski strażnik pieczęci. Tyle tylko, że nie używał on podstępu i gładkiego języka, a żelaznej rękawicy, którą spoliczkował papieża na oczach całego ówczesnego dworu.

Ten to policzek załamał ostatecznie mit o nieograniczonej potędze świeckiej władzy papieża w całej Europie. Bonifacy VIII został przewieziony do Rzymu, gdzie wkrótce zmarł w dość niejasnych okolicznościach – miał oszaleć i popełnić samobójstwo. Król Filip IV Piękny rozkazał wykopać jego zwłoki i spalić na stosie jako heretyka.

Jan Wieriusz Kowalski „Poczet papieży”

Peter da Rosa „Namiestnicy Chrystusa”.

P.S.

Zarówno Celestyn V („co wielką skaził się odmową” – Dante oskarża go głównie o umożliwienie zdobycia władzy przez Bonifacego VIII), jak i sam Bonifacy VIII, zostali umieszczeni w Piekle „Boskiej komedii” .

Ryuuk
O mnie Ryuuk

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura