Po nieudanej próbie osadzenia na tronie sycylijskim Edmunda angielskiego, papiestwo musiało rozejrzeć się za nowym kandydatem.
Karol chętnie się zgodził, mimo iż cena jakiej zażądał papież (tradycyjnie), była bardzo wysoka – zrezygnowanie z posiadłości w Italii, pozbawienie wpływu na jurysdykcję kościelną, zakaz piastowania urzędów w miastach Cesarstwa, utrata przywileju obowiązku posłuszeństwa jego wasali (!), płacenie papiestwu rocznego trybutu 10 tys. uncji złota, a nawet przejęcie na siebie owego absurdalnego „długu angielskiego”! W zamian papież obiecał przyjąć Karola pod „opiekę Solicy Apostolskiej” … . By nie zabrakło środków na wojnę, darował Karolowi trzyletnie dochody z dziesięcin ściąganych z posiadłości biskupich we … Francji:)
Tak naprawdę Karol Andegaweński nie miał szans na spełnienie tych absurdalnych żądań, zwłaszcza że starano się go pozbawić możliwości ich egzekwowania. Jednak ten się zgodził. Ten cyniczny i inteligentny polityk od początku miał w planach ich znaczne ograniczenie, ale przede wszystkim planował podbój Biznacjum i reaktywowanie Cesarstwa Łacińskiego (ze sobą w roli cesarza). Jego pierwszym ruchem było przyjęcie tytułu senatora Rzymu, co było jawnym złamaniem układu:)
Urban IV nieustannie zabiegał o zorganizowanie krucjaty mającej właśnie „odnowić” Cesarstwo Łacińskie, jednak ten pomysł przypominał wszystkim o haniebnej IV wyprawie krzyżowej i spotykał się z szyderstwami. Jedynie Karol mógł ją zorganizować, dlatego papież był wobec niego tak pobłażliwy.
By pokazać nowemu papieżowi, Klemensowi IV (1265-1268), że nie można go lekceważyć, Karol wymordował grupę zakładników (gibelinów), oraz zagarnął ich majątki. W tym samym czasie Manfred próbował pokojowym i ugodowym stanowiskiem przekonać papieża, że to on jest lepszym kandydatem na tron sycylijski. Jak się okazało, metoda Karola okazała się milsza papieżowi, który zatwierdził z nim układ.
Już wkrótce Karol Andegaweński pokonał Manfreda w bitwie pod Benewentem (sam Manfred w niej zginął), po czym został koronowany na władcę Sycylii. Z rozkazu papieża, żona i synowie Manfreda zostaną uwięzieni do końca swego życia.
Manfred był wyjatkowym władcą, bardzo przypominającym swego wielkiego ojca, Fryderyka II. Chwalony za swą ogromną wiedzę, tolerancję i wspieranie sztuki. Został pochowany na polu bitwy, a miejsce pochówku przywalono ogromnym kamieniem.
Młody władca jako pierwszy w historii został ścięty na gilotynie. Jego ciała, razem z ciałem jego przyjaciela Fryderyka von Baden (którego ściętą głowę miał podnieść z ziemi i ucałować) nie pochowano, przykrywając jedynie cienką warstwą ziemi.
Karol Andegaweński musiał jedynie rozprawic się z opozycją (a zrobił to bardzo krwawo, nawet jak na ówczesne standardy), by naprawdę objąć w swe posiadanie Królestwo Sycylii. O ile na terenach italskich jego panowanie było nawet sprawiedliwe i rozumne, to wobec Sycylijczyków nie miał krzty litości. Każdy, kto wszedł w posiadanie swojego majatku za czasów wyklętych Hohenstaufów (lub nie posiadał dokumentów z czasów wcześniejszych), tracił go. Nałożono ogromne podatki, których egzekwowaniem zajmowali się znienawidzeni francuscy urzędnicy. Sycylia kipiała od wrogości wobec swojego władcy.
Steven Runciman „Nieszpory sycylijskie”.
Komentarze
Pokaż komentarze