Ryuuk Ryuuk
1142
BLOG

Upadły autorytet Kościoła.

Ryuuk Ryuuk Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 50

Papieże u schyłku VII i przez cały VIII w zasadzie zeszli z realnej sceny politycznej. Ich główną, a w zasadzie jedyną troską było utrzymanie władzy oraz administracja majątków kościelnych należących do biskupa rzymskiego. Nie zajmowali wyraźnego stanowiska ani w sprawach politycznych, ani doktrynalnych (może za wyjątkiem nieszczęsnych i straszliwie już nużących sporów o monoteletyzm). A trzeba pamiętać, że był to czas niezwykłym zmian, zarówno na wschodzie (błyskawiczna ekspansja islamu) jak i czas chrystianizacji Europy. Wpływ papiestwa na te przeobrażenia religijne w Europie był po prostu żaden.

Papież Adeodat II (672-676) był kolejnym, który zwalczał monoteletyzm, ale to jedyne czym się zapisał w historii, mimo iż wraz z objęciem władzy przez cesarza Konstantyna IV nacisk Bizancjum na Rzym znacznie zelżał.

Pontyfikat Donusa (676-678) również nie wywołał żadnych szczególnych zmian, ale także przyłączył się do poprzedników i potępił monoteletyzm.

Agaton (678-681)podobno w chwili objęcia papieskiego tronu miał 100 lat, czyli, jeśli temu wierzyć, był najstarszym z papieży.

Na soborze III w Konstantynopolu potępiono po raz enty sam monoteletyzm oraz kilku zmarłych propagatorów monoteletyzmu, w tym oczywiście nieszczęsnego papieża Honoriusza I (ciekawe jest to, że by potępić papieża Honoriusza I, papież Agaton uciekł się do tezy o tzw. papieskim autorytecie:) Problem tej herezji przestał być istotny – Chrystus zachował dwie swoje natury i wolną wolę dla każdej ze swoich wersji, boskiej i ludzkiej. Podtrzymano zwyczaj, by każdy papież był przy konsekracji był obligowany pod przysięgą do popierania decyzji potępiającej Honoriusza …

Papież Agaton jest także (rzekomo) sprawcą wielu cudów, co zaowocowało ciekawym tytułem „Tagmatuga” i kanonizacją.

Papież Leon II (682-683), Sycylijczyk, był zmuszony czekać aż półtora roku na zatwierdzenie swojego wyboru przez cesarza. Konstantyn IV najpierw upewnił się, że postanowienia III Soboru Konstantynopolitańskiego zostaną potwierdzone, i dopiero wtedy sam zatwierdził wybór papieża. Leon II tradycyjnie już potępił monoteletyzm i papieża Honoriusza I.

Benedykt II (684-685) – jego wybór zatwierdził egzarcha Rawenny (cesarz zrzekł się tego prawa), co zachwiało nieco i tak niskim wtedy autorytetem papieża.

Jan V (685-686) większość swojego pontyfikatu przeleżał w łóżku, w związku z trapiącymi go nieustannie chorobami. Był to pierwszy tzw. papież wschodni, konkretnie Syryjczyk. Za jego rządów, także w związku ze zwycięstwami Islamu w Egipcie i Syrii, doszło do masowej emigracji ludności do Italii.

Powstało też wiele klasztorów wschodnich, duchowieństwo greckie objęło wiele ważnych funkcji w rzymskim kościele, a język grecki starano się wprowadzać nie tylko jako urzędowy, ale nawet w liturgii – pozostałością jest znana do dziś inwokacja, Kyrie Elejson.

Konon (686-687) – pochodzenie nieznane, podobno Sycylijczyk, jeden z pierwszych tzw. kandydatów kompromisowych (w starciu dwóch faworytów, Piotra i Teodora, z uwagi na niemożliwość zwycięstwa żadnego z nich, wybrano Kanona).

Pojawiło się wtedy też dwóch antypapieży, jeden – Teodor, wybrany został nawet dwukrotnie (raz po śmierci papieża Jana V, drugi raz po śmierci Kanona), drugi – Paschalis, próbował przekupić egzarchę Rawenny i został zamknięty w klasztorze (papież Sergiusz po prostu zapłacił więcej).

Był to czas znacznego osłabienia autorytetu papieskiego. Mimo wejścia na scenę papieży o pochodzeniu wschodnim, oraz z ich całym „bagażem”, czyli objęciem ważnych urzędów osób o pochodzeniu greckim lub syryjskim, papiestwo zupełnie nie zmieniło swej dotychczasowej linii politycznej – wciąż najważniejsze było utrzymanie władzy i zapewnienie wpływów do kościelnej kasy.

Innym, niezwykle ciekawym aspektem tych czasów, było zderzenie zwyczajów "celibatowych" wschodu z zachodem. Chodzi o kontrast pomiędzy duchowieństwem greckim, które celibatu nie uznawało, a duchowieństwem „rzymskim”, które oficjalnie starało się go wprowadzić (chociaż mało kto go przestrzegał:). Można by się spodziewać, że te wzajemne kontakty spowodują przynajmniej złagodzenie rzymskiego stanowiska w tym względzie, jednak stało się zupełnie odwrotnie (oczywiście oficjalnie). Kościelni specjaliści z tej dziedziny już nie tylko zakazywali seksu, ale nawet zabraniali duchownym rozmów z kobietami bez świadków. To był oczywiście szczyt obłudy, ponieważ księża w Europie oficjalnie zawierali związki małżeńskie. A nawet w Rzymie, pod papieskim nosem, duchowni mieli kochanki, kochanków, dzieci …

Oczywiście, by zohydzić życie seksualne, odwoływano się do patrystyki (od patres – ojcowie), czyli tzw. nauki ojców kościoła, gdzie fizyczna miłość miedzy ludźmi jest przedstawiana jako plugawość. A dowodem tej plugawości miał być ból rodzenia – to wtedy właśnie Bóg wskazuje miejsce winy …

“Poczet papieży” Jan Wieriusz Kowalski.

„Tajne sprawy papieży” Robert E. Haasler.

„Największe kłamstwa i mistyfikacje” Lesław Żukowski.

„Historia moralności europejskiej” William Lecky.

Ryuuk
O mnie Ryuuk

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura