Oczywiście zdjąć z urzędu, oczywiście legalnie:) Żeby nikt sobie czegoś niestosownego nie wyobrażał …
Pełniący obowiązki prezydenta Pan Andrzej Duda szybko udowodnił, że jest w pełni oddany prezesowi. Pępowiny, łączącej go ze swym żywicielem już nie da się przeciąć. Nieważne, że płynie nią trucizna. Nie ma znaczenia też to, że Andrzej Duda swoim oddaniem narazi się na złośliwe komentarze ze wszystkich stron. Czeka go sława …
Prezydent właśnie wywołał prawdziwą falę nienawiści, która odtąd będzie mu przyprawiać gębę na całym świecie. W tym jednak przypadku należałoby rzec, że nie tyle „przyprawiać”, co ją w pełni ukazywać …
Art. 145.
- Prezydent Rzeczypospolitej za naruszenie Konstytucji, ustawy lub za popełnienie przestępstwa może być pociągnięty do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu.
- Postawienie Prezydenta Rzeczypospolitej w stan oskarżenia może nastąpić uchwałą Zgromadzenia Narodowego podjętą większością co najmniej 2/3 głosów ustawowej liczby członków Zgromadzenia Narodowego na wniosek co najmniej 140 członków Zgromadzenia Narodowego.
- Z dniem podjęcia uchwały o postawieniu Prezydenta Rzeczypospolitej w stan oskarżenia przed Trybunałem Stanu sprawowanie urzędu przez Prezydenta Rzeczypospolitej ulega zawieszeniu. Przepis art. 131 stosuje się odpowiednio.
Z tego widać, że prezydent musi najpierw naruszyć konstytucje, później zaś Zgromadzenie Narodowe (czyli Sejm i Senat) stawia go w stan oskarżenia.
Prezydent Duda właśnie naruszył Konstytucję, i żeby było jasne – fakt, że Duda razem z Kaczyńskim i gronem wyznawców pogardzają konstytucją, nie ma żadnego znaczenia i nie jest wytłumaczeniem. Można też kłócić się o owe naruszenie (czy nastąpiło), jednak mam takie nieodparte wrażenie, że do podobnych sytuacji jeszcze nie raz dojdzie. Teraz jeszcze trzeba uzyskać zdecydowaną większość w parlamencie. Proste. To powinien być jeden z celów partii, czy też koalicji, która w 2019 roku będzie się szykowała do przejęcia władzy. Nieważne, czy to będzie jakaś lewica, Nowoczesna, PO, czy inna partia. Każda, która obiecywać będzie postawienie Dudy przed sądem, będzie mieć szansę na wyborczy sukces.
Jest już bowiem całkowicie jasne, że PiS rozpoczyna dołowanie. I to od strony wizerunkowej. A przecież zajmuje się sprawami teoretycznie najłatwiejszymi, które można by załatwić bez wywoływania fal nienawiści. Co będzie, gdy PiS zajmie się gospodarką? Trzeba tylko poczekać, będzie wesoło.
Warto zadać pytanie – czy PiS naprawdę chce wprowadzić państwo wyznaniowe? Czy dlatego postępuje w ten sposób?
I jeszcze jedno pytanie – czy Andrzej Duda będzie pierwszym prezydentem, który wyląduje za kratkami?
